Dziś znowu sięgam do historycznych zapisków przygód Majkowych:
Mama kładzie Majkę na popołudniową drzemkę.
– Jeść chcę! – Po chwili: – Pić chcę!
Po nakarmieniu i napojeniu Majki mama deklaruje: – Teraz śpimy. Już nie będę do ciebie biegać, kochanie, bo widzę, że szukasz powodu, żeby nie spać.
Po dłuższej chwili ciszy (może w końcu zasnęła?), nagle z pokoju Majki słychać krzyk: – Mamo, kupę robię!
Sprint.
Czerwiec 2008